Przyjaźń
Nikt nie pamiętał o moich urodzinach!
„Być może pomożecie mi trochę poprawić samopoczucie. Chodzi o to, że w zeszłym tygodniu miałam urodziny, szesnaste. Niby super, ale… nikt o nich nie pamiętał. Moi znajomi w ogóle, do tej pory nie wiedzą, że miałam urodziny. Zapomnieli i tyle. Moi rodzice przypomnieli sobie dopiero następnego dnia po urodzinach. Wynagrodzili mi to większym prezentem, wiem, że było im głupio i to z powodu nadmiaru pracy, ale mimo wszystko chce mi się ryczeć na samą myśl o tym. Co powinnam teraz zrobić?” Ania, 16l.
Kiedy zbliżają się nasze urodziny, z drżeniem myślimy o czekających nas przyjemnościach i uwadze skupionej tylko na nas. Kiedy wiec okazuje się, że mimo długiego oczekiwania nic takiego nie następuje, bo wszyscy zapomnieli… cóż, jest to zdecydowanie szalenie przykre. Jak uporać się ze swoimi uczuciami?
Krótka pamięć to nie celowe zachowanie!
Przede wszystkim musisz oddzielić fakt, że wszyscy zapomnieli o twoich urodzinach od tego, że ktoś zrobił ci celową przykrość. Małe „zaćmienie” pamięci nie jest tożsame z celową krzywdą!
Przypomnij sobie o czymś, o czym zapomniałaś albo zapomniałeś w ciągu ostatnich dni. Wysłać smsa, poinformować kogoś o czymś, odrobić zadanie. Czy zrobiłaś/-łeś to celowo? Nie, aż się prosi o to, by powiedzieć: „No po prostu nie pamiętałam/-łem!”, prawda?
O próbie zrozumienia tego opowiada Ewelina:
– Kiedyś moja przyjaciółka zapomniała o moich urodzinach. Było mi tak przykro, że nie odzywałam się do niej chyba przez tydzień, byłam po prostu wściekła! Aż ona przyszła w końcu do mnie i powiedziała, że zachowuję się jak dziecko. I że faktycznie, jest jej bardzo głupio, ale przecież to, ze zapomniała o moich urodzinach nie znaczy, że mnie nie lubi albo nie pamiętała o mnie! I że przecież nawet tamtego dnia nawet się spotkałyśmy, postawiła mi shake’a na rynku, a zapomniała o urodzinach, bo miała kłopoty z chłopakiem. Ale nie zapomniała o mnie, wręcz przeciwnie – zadzwoniła tylko do mnie, kiedy miała kłopoty. Wtedy to mi zrobiło się głupio. Zachowałam się dziecinne, a przecież każdemu może się zdarzyć – mówi Ewelina.
Pamiętaj zatem, że brak prezentów i pamięci nie oznacza, że nikt cię nie lubi, to zupełnie inne sprawy.
Nikt nie pamiętał o twoich urodzinach? Usprawiedliwiamy!
Kiedy zastanawiasz się, dlaczego nikt nie pamiętał, to pewnie jedyne, co przychodzi ci do głowy, to „nie jestem dla nikogo ważna”. Oderwij się na chwilę od tego i pomyśl o tym, w jakiej sytuacji są bliskie ci osoby. Może okaże się, że jest podobnie, jak u Michaliny:
– U mnie też wszyscy zapomnieli o moich urodzinach. Przepłakałam cały wieczór. Ale potem zaczęłam się nad tym zastanawiać. Mama z ojcem martwili się babcią, która była w szpitalu po wylewie. Moja przyjaciółka przeżywała właśnie rozstanie z chłopakiem, na dokładkę jej rodzice ostatnio makabrycznie się kłócą. A mój brat przeżywa swój wyjazd za granicę, zbiera dokumenty i takie tam. Pomyślałam, że to nie jest do końca tak, że oni nie pamiętają – po prostu każdy z nich miał faktycznie dość sporo swoich spraw. I jakoś przeszła mi ta złość – przyznaje Michalina.
Może w twoim przypadku też tak jest? Przeanalizuj sytuację i pomyśl, że w razie swoich kłopotów też miałabyś słabszą pamięć do dat.
Na przyszłość – mów otwarcie!
Jeśli mimo wyrozumiałości dla krótkiej pamięci bliskich ci osób masz ochotę dać im nauczkę, to zrób to – ale z klasą. Jak to zrobić?
Sposób jest bardzo prosty. Zamiast płakać w poduszkę, przygotuj albo kup ciasto, świeczki i kawę. Zaproś przyjaciółkę do domu i poproś członków rodziny, żeby byli w domu na przykład o siedemnastej – powiedz, że to dla ciebie bardzo ważne. A potem, gdy już się pojawią, powiedz coś w stylu: „Zaprosiłam was, abyście mogli zjeść kawałek ciastka z okazji moich urodzin. Wiem, że macie mnóstwo rzeczy na głowie i nie mam pretensji, że nikt o nich nie pamiętał, ale miło byłoby, gdybyśmy jednak jakoś je uczcili”. To jest prawdziwa zemsta z klasą! J
A tak na poważnie – następnym razem miej na uwadze, że bliscy ci ludzie mają najwidoczniej słabą pamięć. Poustawiaj w ich telefonie przypomnienie o swoich urodzinach, mów o tym, akcentując słowa: „Mówię, żeby nikt przypadkiem nie zapomniał”. To drobna złośliwość z twojej strony, ale co tam. Takie rozwiązanie sprawi, że każdy na pewno pojawi się z nadrabiającym zaległości prezentem .