Moja przyjaciółka jest gruba!

Problem nadwagi dotyka coraz więcej z nas. Dla jednych jest to większy problem, dla innych – żaden. A czasem, jak w przypadku Anity i Agnieszki, osoba zainteresowana wydaje się być… no właśnie, niezainteresowana kwestiami swojej wagi, za to osoby z otoczenia – wręcz przeciwnie. Co zrobić, gdy twoja przyjaciółka jest zbyt gruba?

Czy można akceptować siebie, będąc grubym?

Większość ludzi, którzy rozmawiają z osobą z nadwagą i słyszą „Nie, to nie jest dla mnie problem, lubię siebie i swoje kilogramy”, tak naprawdę wcale nie wierzy danej osobie. W epoce kultu szczupłego ciała wydaje nam się niewiarygodne, że można naprawdę lubić siebie, gdy tych kilogramów jest zdecydowanie zbyt sporo. A jak jest w istocie?

Tak, można lubić siebie w rozmiarze „XXL”. Z drugiej strony, wiele osób tylko udaje, że nie ma problemu ze swoją nadwagą – podczas gdy w rzeczywistości cierpią katusze i mają obniżoną samoocenę. Możesz sama ocenić, do której grupy należy twoja przyjaciółka, a pomoże ci w tym tekst poniżej.

Oznaki dobrze skrywanego kompleksu

Istnieją pewne symptomy, na które powinnaś zwrócić uwagę, a które powiedzą ci, czy powinnaś porozmawiać z przyjaciółką, czy raczej dać jej… spokój. Oto sygnały świadczące o tym, że ona faktycznie źle czuje się we własnym ciele:

• Nie umie przyjmować komplementów. Kiedy ktoś mówi jej, że ładnie wygląda, nigdy nie mówi „dziękuję”, ale raczej „no weź, przestań…” – to dlatego, że zwyczajnie nie wierzy w to, że grube może być ładne.

• Ubiera się w worki, nie maluje. Niektóre puszyste dziewczyny potrafią świetnie się ubrać, nie boją się też fajnego makijażu, układają włosy. Widać, że lubią o siebie dbać i czują się atrakcyjne ze swoją sporą wagą. Te, które mają kompleksy, raczej wybiorą duże, workowate ciuchy, tak, jakby chciały zakryć się same. Nie malują się też, bo… nie wierzą, że to coś da.

• Ciągle próbuje się odchudzać. Często słyszysz, że jest na diecie, że odkryła nowy sposób na schudnięcie, że ma głodówkę… Wynika z tego prosty wniosek – ona nie chce być gruba. Próbuje to zmienić, ale… nie umie.

• Nie lubi zdjęć. W dobie selfie ona nie cierpi fotografii, nienawidzi też wspólnego pozowania z innymi. Raczej ucieka od takich możliwości – bo w porównaniu z innymi czuje się brzydsza, gorsza.

Jak jej pomóc?

Jeśli rozpoznajesz swoją przyjaciółkę w tym opisie, to czas z nią porozmawiać – nie wierz w to, że ona dobrze czuje się sama ze sobą, bo to nieprawda. Zamiast tego, zrób wam herbatę i powiedz szczerze (ale delikatnie) – że widzisz jej próby i wysiłki i sądzisz, że czas na poważne działanie. Bo nikt nie chce być nieszczęśliwy, prawda? Jeśli dalej będzie utrzymywała, że jest ok – nie naciskaj. Ale jeśli przyzna, że chciałaby schudnąć, to zapiszcie się do poradni dietetycznej. Wystarczy jednorazowa wizyta, aby dietetyk ułożył odpowiedni jadłospis. Możesz też zaproponować, że w ramach wsparcia nie będziesz jadła przy niej słodyczy i fast foodów – to naprawdę pomaga!

To nie problem!

Dla odmiany, o tym że twoja przyjaciółka może wcale nie potrzebować pomocy, a ty próbujesz uszczęśliwić ją na siłę (i niepotrzebnie), będzie świadczył zestaw innych „objawów”. Mianowicie, jeśli ona uwielbia podkreślać swoja ciało różnymi fajnymi ciuchami, kocha różne makijaże, zdjęcia, pewność siebie aż z niej bije (także w kontaktach z chłopakami) – to daj sobie spokój. Najwyraźniej próbujesz wmówić jej kompleksy, których nie ma! I w takiej sytuacji to, jak wygląda, to naprawdę tylko jej sprawa.

Kwestia zdrowia

Jeśli nie wiesz, jakich argumentów szukać w rozmowie z przyjaciółką, to sięgnij nie tylko po ten związany z chłopakami czy wyglądem – pamiętaj też o zdrowiu. Wyjaśnij przyjaciółce, że grożą jej różne choroby, a w dorosłości może mieć nawet kłopoty z sercem albo zajściem w ciążę. Będzie to dla niej dodatkowy, ważny doping.