Nałogi
Mój ojciec jest alkoholikiem
Problemy innych nastolatków? Pewnie uśmiechasz się z politowaniem na samą myśl. Bo zakochanie, oceny w szkole czy kompleksy związane z wyglądem wydają się mieć mniejsze znaczenie, kiedy w najbliższej rodzinie pojawia się (lub trwa od lat) znacznie większy kłopot – głowa rodziny bardzo nadużywa alkoholu. Pewnie nie jeden raz czujesz złość, wstyd, poczucie niesprawiedliwości. Jak sobie z tym radzić? I czy jest jakiś sposób na to, by zmienić tak trudną sytuację?
To zupełnie naturalne, że unikasz przyprowadzania znajomych do domu gdy Twój ojciec jest alkoholikiem. Wizja ich spotkania z twoim ojcem, który akurat zapewne będzie miał „gorszy dzień” może przerażać i narażać cię na niepotrzebne stresy. Być może wyszukujesz różne wymówki, by nie zapraszać znajomych do domu, może są też osoby, które znają prawdę. Niemniej, wstydzisz się tego, co dzieje się u ciebie i masz do tego zupełne prawo – to przecież nie jest fakt, z którego można być dumnym.
Uczucie wstydu to jednak nie wszystko, co możesz odczuwać. Dużo zależy od tego, jak twój ojciec zachowuje się po pijanemu. Są przecież tacy, którzy zwyczajnie kładą się spać, a główne zarzuty kierowane pod ich adresem to brak zaufania i wydawane w dużej ilości pieniądze. Są jednak też i tacy alkoholicy, którzy zmieniają życie swojej rodziny w koszmar – wtedy właśnie do głosu dochodzą różne inne emocje. Strach przed pobiciem, obawa o pozostałych członków rodziny, uczucie bycia zastraszonym i obniżenie własnej samooceny, będące skutkiem ciągłych obelg. Wszystko to razem może zmienić życie w koszmar.
Jak pomóc sobie, jak wesprzeć rodzinę
Życie z ojcem alkoholikiem jest bardzo trudne. To okres wyrzeczeń, wstydu i złości. Z drugiej strony, czasem może być ci żal członków swojej rodziny – mamy, rodzeństwa, a czasem i samego taty. Zastanawiasz się, jak im pomóc – jednak wiedz, że w pierwszej kolejności musisz zadbać o siebie. Może to brzmieć nielogicznie – to przecież nie ty masz problem, nie ty potrzebujesz pomocy. Jednak kiedy zastanowisz się bardziej, poczytasz na temat współuzależnienia (możesz być współuzależniony nawet, jeśli nigdy nie sięgasz po alkohol!), odkryjesz, że przyniesienie pomocy sobie ma wielki sens. Na początek poszukaj więc grupy wsparcia. Tam dowiesz się, jak radzić sobie z codziennymi problemami, wynikającymi z życia z osobą uzależnioną od alkoholu, znajdziesz wsparcie i poczucie zrozumienia.
Chciałabym, ale chyba się wstydzę…
Możesz mieć duże opory przed pójściem w dane miejsce i podzieleniem się swoimi problemami – to zupełnie zrozumiałe. Pamiętaj jednak, że to jest grupa inna, niż wszystkie. Nikt cię tu nie wyśmieje, nikt nie zawstydzi ani nie stwierdzi, że wyolbrzymiasz. Spotkasz za to ludzi w swoim wieku, którzy mają dokładnie takie same problemy i w końcu będziesz mógł odczuć, że ktoś przeżywa to, co ty. Pamiętaj także, że podstawową zasadą funkcjonowania takich grup wsparcia jest zachowanie pełnej anonimowości i dyskrecji.
A gdyby tak na własną rękę?
Oczywiście, możesz podjąć decyzję o rezygnacji z grupy wsparcia i próbować naprawić sytuację na własną rękę. Pierwszym, odważnym krokiem jest rozmowa z ojcem – pamiętaj jednak, by podejmować ją tylko w sytuacji, gdy jest on trzeźwy. W innym przypadku nie tylko ryzykujesz wszczęciem awantury, ale też nawet nie będziesz miał gwarancji, że twoje słowa zostaną zapamiętane. Boisz się takiej formy? Spróbuj więc napisać list. Jeżeli twój ojciec jest „złotą osobą” po trzeźwemu, jest duża szansa, że chociaż spróbuje przemyśleć wszystko to, co napisałeś(-łaś) i sam poszukać pomocy.
Nie rezygnuj z siebie
Życie z alkoholikiem to bardzo trudne, życiowe wyzwanie. Może ci się wydawać, że jesteś odpowiedzialny za wszystko – za młodsze rodzeństwo, za stan psychiczny matki, a czasem nawet i za zakupy spożywcze. Pamiętaj jednak, że absolutnie musisz znaleźć kiedyś czas dla siebie. Kiedy tylko możesz, wychodź z domu. Idź do kina, do parku, spotkaj się ze znajomymi – wszystko po to, by choć na chwilę oderwać się od smutnej rzeczywistości i uwierzyć, że twoje życie nie będzie tak wyglądało już zawsze.