Nałogi
Gra na automatach – ryzykowna zabawa
„Moi rodzice dają mi kieszonkowe, ale jednak ciągle mi na coś brakuje. Kumpel podpowiedział mi, żebym wybrał się z nim na automaty – mówi, że miesięcznie wyciąga nawet tysiaka. Kusi mnie, żeby spróbować, ale słyszałem też, że to trochę ryzykowne. Co myślicie? Czy to dobry sposób na zarobienie kasy?” Adrian, 15l.
Chyba każdemu z nas przydałoby się trochę więcej kasy w portfelu . A gdy brakuje, zaczynamy myśleć o sposobach na szybkie jej zarobienie. Jednym z nich może się wydawać gra na automatach. Tylko czy to aby na pewno dobry pomysł?
Gra na automatach – niewinne początki
Niestety – jeśli myślisz o tym, aby „dorobić” sobie właśnie w taki sposób, to mamy dla ciebie złą wiadomość. Gra na automatach, choć wydawałaby się zupełnie nieszkodliwą rozrywką, dzięki której można czasem coś zarobić, to jeden z najłatwiejszych sposobów na uzależnienie się od hazardu. Ten typ uzależnienia wpływa na całe życie, potrafi je nawet zniszczyć. Ale po kolei. Dlaczego gra na automatach nie jest polecanym sposobem na zarobienie kasy?
Mocno „wciąga”
Tym, co uzależnia w grach, jest nie sama gra, co uczucia z nią związane. Emocje, oczekiwanie, wyobrażenia, napięcie – działa to niemalże na każdego (chociaż nie wszyscy mają równe predyspozycje do uzależnienia). Gry na automatach są szybkie i wydaje się, że wygrana jest na wyciągnięcie ręki. Daje to złudne wrażenie bycia blisko wygranej i sporych pieniędzy, co oczywiście nie jest prawdą. Gdyby tak było, to przecież prowadzenie takich maszyn byłoby nieopłacalne, prawda?
Daje wrażenie kontroli
Osoby, które uzależniły się od gier na automatach, często wspominają, że początki ich uzależnienia były naprawdę niewinne. „Zagram raz, nic się takiego nie stanie” – to jest na początku. Potem jest drugi raz, potem trzeci. Jeżeli akurat pojawi się „szczęście poczatkującego” i rzeczywiście wygrasz, to zagrożenie uzależnienia rośnie w olbrzymim tempie. Już zawsze będzie ci się bowiem wydawało, że to przecież tak banalnie proste, trzeba tylko… grać!
Niszczy życie
Uzależnienie od gier na automatach to potężna siła. Sprawia, że osoby będące w nałogu pożyczają ogromne sumy pieniędzy – chociaż z początku obiecują sobie, że będą grać tylko pieniędzmi, które mają na przyjemności. Nie liczą się przyjaciele, rodzina, obowiązki. Tylko gra.
Jeśli chcesz poczytać wspomnienia tych, którzy ulegli uzależnieniu od gier na automatach, wejdź po prostu do Internetu i wpisz coś w stylu: „Uzależnienie od gier na automatach – forum”. Znajdziesz miliony historii ludzi, którzy zaczynali na etapie, na którym jesteś teraz – „spróbuję tylko”. A potem zawalali szkołę, przyjaciół, rodzinę. Budzili się po kilku latach i zaczynali życie od nowa, często po długiej terapii i z wielkim długiem na koncie.
Możesz też zapoznać się z historią Marceliny:
– Ja sama nie byłam nigdy na automatach, ale temat znam, że tak powiem „od podszewki”. Mój brat ma 25 lat i niestety jest uzależniony już od kilku lat. Dowiedzieliśmy się dopiero dwa lata temu, gdy do domu przyszedł komornik. Okazało się, że brat ma wielkie długi, ponad dwadzieścia tysięcy. Grał od długiego czasu, ale skutecznie się maskował. Pożyczał od wszystkich kasę, nikomu nie oddawał. Mama zaciągnęła go na terapię, okazało się, że jest okropnie uzależniony. No i teraz długa droga przed nim – niestety już dwa razy nas oszukał i poszedł grać. To naprawdę ciężka sprawa, która niszczy naszą rodzinę – mówi Marcelina.
Potrzebujesz kasy? Zarób!
Pamiętaj – jeśli coś wydaje się zbyt piękne, to zapewne jest nieprawdziwe. Zwłaszcza, gdy chodzi o pieniądze! Nikt nie da ci sporej gotówki „za nic”. Jeśli chcesz mieć pewność, że zdobędziesz je i to bez kłopotu – musisz je zarobić. Przemyśl, w czym jesteś dobry/-a. Może w tworzeniu rękodzieł? Mógłbyś wystawiać je na aukcjach internetowych. Może w matematyce? Mógłbyś/-abyś udzielać korepetycji. A może po prostu warto poszukać ogłoszenia o poszukiwanej pomocy dla jakiejś samotnej babci? Rozwiązania są różne, ale jedno jest pewne – do tych dobrych na pewno nie należy gra na automatach.