Zdrowie
Wstydzę się iść do ginekologa
„Mam 16 lat, jestem dziewicą. Od trzech miesięcy moja mama non stop mi mówi, że już czas na to, żebym w końcu poszła na kontrolę do ginekologa, sprawdzić, czy wszystko ok i zrobić podstawowe badania. Wiem, że ma rację, ale… rany, ja się tak strasznie, strasznie wstydzę się iść do ginekologa! Na samą myśl, że mam pokazać komuś się nago i pozwolić mu się zbadać, robi mi się słabo. Co mam zrobić?” Magda.
Wstyd przed pierwszą wizytą u ginekologa towarzyszy niemalże każdej dziewczynie. Te, które dodatkowo są jeszcze dziewicami czują się ogromnie skrępowane – w końcu ktoś ma im „tam zaglądać”, co jeszcze przenigdy nie nastąpiło! No i jest jeszcze strach przed bólem… Cóż, niemniej udać się do lekarza w końcu trzeba – wszystko z troski o swoje zdrowie. Wyjaśniamy więc, co robić, by zminimalizować wstyd i strach.
Dobry ginekolog na wagę złota
Absolutnie najważniejsze będzie dla ciebie to, aby wybrać dobrego ginekologa. Zapewne nawet nie dopuszczasz do siebie myśli, aby był to mężczyzna – i ok, nie musisz wcale iść do ginekologa tej płci. Zdecydowana większość młodych dziewczyn czuje się znacznie lepiej, jeśli badającą jest kobieta. Odpada wstyd w związku z tym, że dotyka cię mężczyzna, a to już naprawdę sporo.
Na pewno bardzo istotne będzie dla ciebie także to, czy wybrany lekarz jest miły. Tu też nie ma niczego dziwnego – gdy czujemy skrępowanie, czyjś uśmiech i pocieszające słowa są naprawdę bardzo ważne. I na szczęście dzisiaj żyjemy w dobie Internetu, w którym możesz sprawdzić naprawdę wszystko. A skoro wszystko, to także i opinie na temat lekarzy ginekologów. Wybierz tego, który ma najlepsze oceny i w którego opisach pacjentki podkreślają życzliwość lekarza wobec swoich pacjentek.
Dobrym pomysłem jest także zapytanie o zdanie doświadczonych koleżanek, mamy albo cioci – one na pewno dobrze ci doradzą.
Wstydzisz się iść do ginekologa? Nie idź tam sama!
Drugą pomocną wskazówką będzie ta, aby na badanie pójść z kimś – a dokładniej z kimś, kto będzie cię wspierał. Może być to mama, ciocia, babcia czy nawet koleżanka, której ufasz. Pamiętaj, że ta osoba nie musi wchodzić z tobą do gabinetu – wystarczy, że będzie uspokajała twoje nerwy na korytarzu. Po co męczyć się samej, skoro raźniej jest się komuś wygadać?
Uświadomienie
Kolejny krok do opanowania strachu jest taki, że ten, kto będzie cię dotykał, jest lekarzem. Wyobraź sobie – jeśli idziesz do specjalisty, który ma na przykład dziesięcioletnie doświadczenie, to oznacza to, że (jeśli dziennie przyjmuje tylko około dziesięciu pacjentek) widział już w swoim życiu jakieś dwadzieścia pięć tysięcy nagich kobiet. Dwadzieścia pięć tysięcy (a często i więcej!)! Oznacza to, że z czymkolwiek przychodzisz, to uwierz – nie zaskoczysz tego specjalisty, a widok twoich okolic intymnych jest dla niego tak „zaskakujący”, jak widok świateł na skrzyżowaniu. To po prostu norma, nic szokującego albo choćby nowego. Tak, jak dla laryngologa nie jest zaskakujące, że bada nos, tak dla ginekologa pochwa kobiety jest też po prostu narządem do oceny. Pocieszające, prawda?
Pamiętaj, że będziesz czuła się pewniej, jeśli już na początku powiesz lekarzowi czy lekarce, że to twoja pierwsza wizyta i czujesz się skrępowana (nie bój się do tego przyznać). Powiedz też, że jesteś dziewicą – jeśli nią jesteś i że prosisz o delikatne badanie. Uwierz, lekarz na pewno to uwzględni i zrozumie, że się obawiasz.
Jeśli będzie ci łatwiej, przygotuj sobie listę pytań, które chcesz zadać lekarzowi. W przypływie emocji możesz o czymś zapomnieć, a nie ma potrzeby, aby wracać tam np. za dwa tygodnie .
Gdy zadbasz o wszystkie te punkty, to na pewno nie będzie tak źle, co potwierdza 15-letnia Ewelina:
– U ginekologa byłam trzy tygodnie temu, zaczęło mnie swędzieć „tam” no i musiałam pójść. Bałam się koszmarnie, czułam się jak na skazaniu. Ale mama wybrała mi super lekarkę, a moja przyjaciółka czekała na korytarzu. I wcale nie było tak źle! Oczywiście cieszę się, że już po wszystkim, ale moje obawy były naprawdę zdecydowanie wyolbrzymione! – śmieje się Ewelina.
W twoim przypadku też tak będzie, zatem głowa do góry – najważniejsze, to dbać o swoje zdrowie. Powodzenia!
Przeczytaj także: Pierwsza wizyta u ginekologa
