Połącz się z nami

Ciągle nie mam piersi!

Uroda

Ciągle nie mam piersi!

Patrzysz zazdrośnie na swoje koleżanki z klasy i zastanawiasz się, dlaczego nie jesteś taka, jak one. Może już nawet słyszysz wredne albo złośliwe uwagi na swój temat. Jakie? Te, które dotyczą twojego biustu. A właściwie… jego braku.

Jeśli powyższy opis brzmi ci znajomo, to na pewno często zastanawiasz się, dlaczego ciągle nie masz piersi i kiedy właściwie to się zmieni. I czy możliwe jest, że biust nie pojawi się bardzo, bardzo długo?

Ona już, ja jeszcze nie – dlaczego?

Jeśli zauważasz, że jako jedyna z dziewczyn w klasie nie masz jeszcze biustu, który wyraźnie odznacza się pod ubraniami, to pewnie czujesz się pokrzywdzona. Może nawet boisz się, że tak będzie długo i czujesz wstyd. Jakie mogą być przyczyny takiego stanu rzeczy?

Przede wszystkim warto podkreślić, że każda z nas dojrzewa w indywidualnym tempie. Niektóre dziewczyny dojrzewają bardzo szybko, inne stosunkowo późno. Różnica może wynosić nawet kilka lat!

Prostym tego dowodem jest moment pojawienia się miesiączki. Są dziewczęta, u których pojawia się ona w wieku lat dziesięciu, a niektóre muszą poczekać na przykład aż do piętnastego roku życia. W obu przypadkach jest to całkowicie normalne!

Kwestia pojawienia się biustu jest dodatkowo uwarunkowana kwestiami genetycznymi. Dlatego warto porozmawiać ze swoją mamą… i dokładniej się jej przypatrzeć. Prawdopodobnie twoje piersi urosną w podobnym wieku, jak jej i będą miały podobną wielkość. Taka rozmowa może ci wiele dać – na przykład wiedzę, że mama również musiała długo czekać na „podkreślenie swojej kobiecości” a potem okazało się, że wszystko pojawiło się na swoim miejscu i we właściwym czasie.

Z pewnością najbardziej pocieszające będzie dla ciebie to, że twój biust się pojawi! Być może będziesz musiała jeszcze chwilkę poczekać, ale na pewno i tobie stanik w końcu się przyda.

Jak radzić sobie z kompleksami?

Wiedza o tym, że musisz poczekać to jedno, a porównywanie się z koleżankami i konieczność mierzenia z przykrymi uczuciami zazdrości – drugie. Jak możesz sobie z tym poradzić? Rozwiązaniem może być podejście takie, jak 15-letniej Izy:

– Kiedy miałam 13 lat, większość moich koleżanek miała już piersi. Mniejsze, większe, ale były. Ja nie miałam żadnego biustu! Było mi z tego powodu szalenie przykro, ciągle uważałam się za gorszą, bałam się, że nikogo nigdy przez to nie poznam. W końcu porozmawiałam o tym z mamą. Przytuliła mnie i powiedziała, że ona sama nigdy nie miała dużego biustu, ale kiedy poznała tatę, okazało się, że nie miało to większego znaczenia, a dzięki temu, że ma małe piersi, ciągle są jędrne. W sumie ucieszyłam się, że będę długo atrakcyjna. A piersi ostatecznie i tak urosły – dodaje ze śmiechem Iza.

Wyżalenie się bliskiej osobie zawsze działa uspokajająco i relaksująco. Ostatecznie i tak doprowadza to do fajnego wrażenia, że tak naprawdę w kontaktach liczy się nie wielkość biustu, a to, kim się jest. Warto przy okazji poruszyć wstydliwą kwestię wypychania sobie stanika. Niektóre dziewczyny wpadają na taki pomysł, który skutecznie ma pożegnać ich kompleksy. Nie zawsze jednak jest to dobre rozwiązanie, o czym przekonała się 13-letnia Blanka:

– W zeszłym roku wypychałam sobie piersi, ale jednego dnia trochę przesadziłam. Nagle zrobiło się jakoś tak głośno o tym, ktoś rzucił jednym żartem, ktoś inny podchwycił i po chwili wszyscy w szkole śmieli się ze mnie, że wypycham sobie piersi. Przeryczałam całą przerwę w łazience. Później zapomnieli, ale ten wstyd zapamiętam do końca życia – mówi Blanka.

Oczywiście możesz wypychać sobie stanik i dzięki temu czuć się lepiej. Pamiętaj jednak, że takie postępowanie może wyjść „na jaw” w niesprzyjających ci okolicznościach – na przykład na lekcji wychowania fizycznego. Wtedy narazisz się na o wiele gorsze emocje, niż te związane z długim oczekiwaniem na „prawdziwy” biust.

W walce ze złośliwymi komentarzami

Jako „wciąż czekająca” na biust możesz spotykać się z niektórymi złośliwymi komentarzami, takimi jak „płaska jak deska” albo „z tyłu plecy, z przodu plecy”. Co możesz wówczas zrobić? Najlepszym rozwiązaniem jest wyśmianie tego, kto wyśmiewa ciebie albo… śmianie się razem z tą osobą. Jeśli tylko pokażesz, ze masz do siebie dystans i poczucie humoru, to szybko zrazisz do siebie wszystkich tych, którzy spróbują zepsuć ci nastrój.

Więcej w kategorii Uroda

Do góry

Nasza witryna używa ciasteczek oraz identyfikatorów użytkownika, aby zapewnić jej właściwie funkcjonowanie i rozwój poprzez tworzenie statystyk, publikowanie w serwisach społecznościowych jak i wyświetlanie reklam spersonalizowanych. Zobacz stronę polityka prywatności aby dowiedzieć się więcej lub przejdź dalej klikając „Zgadzam się”.

Ustawienia ciasteczek

Poniżej możesz wyrazić zgodę na użycie poszczególnych ciasteczek. Kliknij „Zatwierdź” aby zatwierdzić wprowadzone zmiany.

FunkcjonalneNasza strona używa ciasteczek zapewniających jej właściwe funkcjonowanie i szybkość działania.

AnalityczneUżywamy ciasteczek systemów analitycznych aby prowadzić statystyki odwiedzin, usprawniać witrynę, eliminować problemy oraz publikować trafniejsze artykuły.

Social mediaUżywamy dodatków zewnętrznych partnerów takich jak YouTube czy Facebook aby prezentować atrakcyjne treści oraz prowadzić analitykę i działania reklamowe.

ReklamoweNasza witryna korzysta z ciasteczek oraz identyfikatorów użytkownika w celu wyświetlania reklam spersonalizowanych jak i niespersonalizowanych oraz prowadzenia własnych kampanii reklamowych.

PozostałeKorzystamy także z innych ciasteczek w celu zapewnienia dodatkowych funkcjonalności.