Skóra
9 mitów o sposobach na pozbycie się trądziku!
Trądzik jest twoim problemem? Jeśli tak, to zapewne już wiele razy słyszałeś/-łaś o świetnych sposobach na pozbycie się wyprysków. Niestety, spora część z nich może ci bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Dowiedz się zatem, w co zdecydowanie nie warto wierzyć.
A zatem… jesteś gotowy/-a? To do dzieła – oto sposoby zwalczania trądziku, które wcale nie działają!
1. Wyciskanie wyprysków. Najlepiej regularne.
Ten sposób sprowadza się do jednej, prostej zasady – wyciskasz wszystko to, co dojrzysz na skórze. Wyciskanie pryszczy, wągrów i innych zmian ma być jednocześnie oczyszczeniem skóry, więc powinno pomagać.
W praktyce – możesz zwyczajnie sprawić, że problem mocno się nasili. Wyciskając pryszcz powodujesz, że bakterie rozsiewają się po skórze całej twarzy. Dodatkowo często zaostrza się stan zapalny. Może się zatem okazać, że miałeś/-łaś trzy krostki, a tydzień po wyciskaniu masz ich dziesięć.
2. Mycie mydłem.
Ten mit zapewne bierze swoje źródło z innego – zakładającego, że przyczyną trądziku jest brak higieny. Są więc entuzjaści, którzy zalecają przemywanie skóry zwykłym mydłem – ma ono dodatkowo wysuszać skórę, a zatem i pomagać w likwidacji zmian.
Prawda jest jednak taka, że wysuszanie skóry (a do tego prowadzi przemywanie jej zwykłym mydłem) skutkuje nadmiernym wydzielaniem łoju. Początkowo efekt może być zatem zadowalający, ale wkrótce się to zmienia. Zmian jest więcej i więcej, bo skóra zaczyna produkować więcej tłustej substancji.
3. Korzystanie z solarium.
Tutaj, podobnie jak w punkcie wyżej, sekretem skuteczności ma być wysuszenie pryszczy. Jednak – jak już wiemy, to rozwiązanie bardzo chwilowe. Co z tego, że przez trzy dni skóra będzie wyglądała lepiej, skoro potem trądzik uderzy z podwójną siłą?
4. Seks. Albo masturbacja.
Rady w stylu: „żeby ci zniknęły te pryszcze, to musisz no ten, wiesz….” mają swoje podłoże w starych przekonaniach, że pryszcze są po prostu efektem braku rozładowania seksualnego. Zmiany na skórze nazywane są wówczas „zachciewajkami” – pewnie już słyszałeś/-łaś tę nazwę, prawda?
Oczywiście to, czy uprawiasz seks albo czy się masturbujesz nie ma żadnego powiązania z trądzikiem.
5. Pozostawienie problemu samego sobie.
Czyli innymi słowy – „poczekaj, aż samo ci przejdzie” albo „z tego się wyrasta”. Ten „sposób” zakłada, że z trądzikiem można walczyć, ale nie warto tego robić – bo tak naprawdę nie ma żadnej skutecznej metody na jego zlikwidowanie.
To oczywiście bzdura. Dzisiejsze leki i maści oraz regularne wizyty u dermatologa to niemal gwarancja wyleczonej skóry.
6. Ograniczenie stresu.
„Bo ty się za bardzo denerwujesz i to stąd to wszystko” – znasz to? Tak, wiele osób twierdzi, że w walce z trądzikiem niezwykle skuteczny jest przede wszystkim spokój. Relaksacja, dobra muzyka, wanna ciepłej wody…
Niestety, nie ma dowodów na skuteczność takiej „metody”. Powiedzmy sobie też wprost – niemożliwe jest całkowite zlikwidowanie stresu w życiu.
7. Unikanie czekolady.
O ile rzeczywiście zdrowa dieta ma duży wpływ na wygląd naszej skóry, o tyle zrzucanie „porządnego” trądziku tylko na czekoladę to nieporozumienie. Nie możemy też wierzyć, że całkowita rezygnacja z tego przysmaku raz na zawsze wyleczy naszą skórę. To tak po prostu nie działa. Zdrowe jedzenie, ale bez przesady.
8. Oblewanie skóry moczem.
Dla osób, które od dłuższego czasu walczą z trądzikiem, ta metoda nie będzie szokująca ani nawet zaskakująca – bardzo często możemy spotkać się z jej opisem np. w Internecie.
Niestety, sposób z moczem jest bardzo dyskusyjny. Nie ma dowodów, że to działa, a dodatkowo można nabawić się zapalenia skóry. Zatem radzimy podchodzić do tej rewelacji raczej jak do kolejnej bzdury.
9. Smarowanie wyprysków pastą do zębów.
To sposób naszych mam i babć – polega (znowu) na podsuszeniu pryszcza. Niestety, na trądzik jest to nie tylko nieskuteczne, ale może ci wręcz zaszkodzić. Pomijając fakt, że po posmarowaniu się np. niebieską pastą będziesz miał plamy w tym kolorze.
Dermatolog i leki, czyli zaufaj medycynie
Jeśli zmagasz się z trądzikiem, to pamiętaj, że do pewnych rad musisz podchodzić z wielkim dystansem. A najlepiej od razu puścić je mimo uszu i po prostu zaufać specjaliście. Dobry dermatolog i dobre leki – to twój najpewniejszy klucz do pięknej i gładkiej skóry.