Związek po zdradzie – tak czy nie?

Niektórzy są zdania, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody i co istotniejsze – kto raz zdradził, będzie robił to już zawsze. Inni podkreślają, że to bzdura, a czasem w taki sposób „doświadczone” związki są nawet mocniejsze. Nie sposób tego jednoznacznie rozstrzygnąć, wszystko zależy od okoliczności. Czy związek po zdradzie może istnieć? Oto kwestie, które musisz rozważyć, zanim podejmiesz decyzję.

1. Który to raz?

To pytanie fundamentalne – który raz zostałaś lub zostałeś zdradzony/-a przez tę samą osobę? Jeśli pierwszy – jeszcze wszystko może się zdarzyć. Macie szansę dołączyć do tych par, dla których zdrada jest tylko bardzo negatywnym doświadczeniem z przeszłości. Doświadczeniem, które już nigdy się nie powtórzyło.

Jeżeli jednak to już „któryś raz” – nie warto! Widocznie to typ, który niczego się nie uczy i który cię nie szanuje. Ile razy chcesz powtarzać tę sytuację? Dwa, cztery, dziesięć? Zerwij, przecierp i nie wracaj do niego lub do niej.

2. Twoje uczucia

Drugim zasadniczym pytaniem jest to, co czujesz do swojego lub swojej eks. Tęsknisz za jego/jej dotykiem, śmiechem, pocałunkami i poczuciem humoru? Czy może właściwie to czujesz nieco ulgi, bo i tak dużo się kłóciliście?

Powrót ma sens tylko i wyłącznie wtedy, kiedy naprawdę jego lub jej kochasz. Kiedy tęsknisz i każdego dnia odczuwasz wielkie cierpienie – nie tylko z powodu samej zdrady, ale też dlatego, że nie jesteście już razem.

Ale jeśli sytuacja wygląda nieco inaczej, ty czujesz tylko wściekłość i żal i są to uczucia dominujące, to może warto potraktować to jako znak? Zapewne to ty wolałbyś/-łabyś zerwać ten związek, ale skoro wyszło inaczej… to może i lepiej?

3. Jego starania

Odpowiedź na pytanie, czy warto do niego wracać, w dużej mierze zależy też od tego, jak bardzo on się o to stara. Powinno to wyglądać tak, że robi wszystko, żeby cię przeprosić i żebyś mu wybaczyła (albo jej). A wszystko w błagalnym tonie! Kwiaty, czekoladki, liściki i naleganie na spotkanie – tak to powinno wyglądać. A jak nie powinno? Mówi o tym 16-letnia Julka:

– Mój chłopak mnie zdradził w zeszłym roku. Byłam święcie przekonana, że będzie mnie błagał o wybaczenie. Zresztą, gdyby tak było, to naprawdę zastanowiłabym się nad powrotem, w końcu naprawdę go kochałam. Ale nie. Usłyszałam najpierw: „No daj spokój, ile będziesz się boczyć o głupiego całusa z Aśką”, potem przyniósł jedną różyczkę i powiedział „No, przestań już strzelać fochy”. Zrozumiałam, że dla nas ten związek to coś zupełnie innego i mamy skrajnie inne myślenie o wierności. Tak to nie mogło wyglądać. Nie wróciłam do niego, a on… nie podejmował już kolejnych prób. Nie powiem, trochę to bolało, ale dziś się cieszę, że nie uległam – podkreśla Julia.

Jeśli on lub ona też ma widocznie „gdzieś” twoje uczucia albo spłyca problem do twoich fochów, to lepiej daj sobie od razu spokój. Ale nie z obrażaniem się – z nim! (lub z nią).

4. Twoja gotowość do wybaczenia

Jeśli macie być razem po zdradzie, to tylko pod jednym warunkiem – musisz naprawdę wybaczyć. Żadnego mszczenia się, wypominania, przypominania. Bez ciągłych podejrzeń! Zastanów się, czy jesteś na to gotowy/-a. Jeśli czujesz, że nie, bo temat boli cię zbyt mocno, nie ma sensu próbować i ranić siebie nawzajem.

Gdy zdecydujesz się na związek po zdradzie

Ok, postanowiłeś/-łaś wybaczyć brak wierności. Zanim jednak zaczniecie „nowy związek”, musicie przejść przez etap „naprawczy”. Oto jego punkty:

• Porozmawiajcie o tym, co się stało.

Dlaczego doszło do zdarzenia, czy wina mogła leżeć po dwóch stronach, co warto w sobie zmienić. Opowiedz o swoich uczuciach w związku ze zdradą, o tym, jak ważne jest dla ciebie to, co się stało. I jak istotne będzie odbudowanie zaufania.

• Zamknijcie temat.

Postanówcie sobie, że od tej pory nie wracacie do tematu. I rzeczywiście tak zróbcie! Żadnych małych powrotów, dyskusji, nawiązującego „Serio, TY jesteś zazdrosny? A może porozmawiamy o tym, co było?”. Jeśli chcecie być jeszcze szczęśliwi, to musicie o tym zapomnieć i zacząć ufać sobie na nowo.

• Nie słuchajcie innych.

Może się zdarzyć, że inni będą mocno komentować waszą (twoją) decyzję. I usłyszysz wszystkie te: „Jesteś głupia/-i”, „Jeszcze cię zdradzi”, „Robisz błąd”. Jasno utnij te komentarze. Powiedz coś w stylu: „To nasza sprawa, tak postanowiliśmy i koniec tematu”.

A jeśli się powtórzy?

Na pewno będziesz zadawać sobie to pytanie, czyli: „A co, jeśli to się powtórzy?” Cóż, może, ale nie musi. I tylko od ciebie zależy decyzja, czy spróbujesz. Pamiętaj jednak, że każdy ma prawo do popełnienia błędów. I czasem naprawdę warto je wybaczać.