Wygląd
Chcesz pięknej sylwetki? Tańcz… na rurze!
Taniec na rurze jeszcze nie tak dawno temu kojarzony był jednoznacznie – ze striptizerkami z nocnych klubów. Dzisiaj, choć nadal nieco kontrowersyjny, podbija serca dziewczyn na całym świecie. Profesjonalnie nazywa się on pole dance – co jeszcze powinnaś o nim wiedzieć?
Jeśli wciąż szukasz czegoś „dla siebie”, a bieganie, basen czy fitness ci się nie podobają, to może właśnie taniec na rurze będzie tym, co trafi w twój gust.
Bez kontrowersji
Na początku jednak warto obalić kilka stereotypów, które wciąż panują wobec tańca na rurze.
- Taniec na rurze tańczony jest przez striptizerki
Absolutnie nie tylko! W tej chwili jest to dziedzina sportu, jak każda inna. Co więcej, w tej dyscyplinie organizowane są już zawody. Dostrzeżono, jak wielkie umiejętności i siłę trzeba posiadać, aby stworzyć piękny występ na rurze. Stąd też pole dance szerzy się w klubach sportowych. Specjalne trenerki w pięknych pomieszczeniach z wielkimi lustrami dokładnie tłumaczą, jak powinna wyglądać odpowiednia praca nóg i rąk – tak, by nie zrobić sobie krzywdy i stawać się coraz silniejszą i sprawniejszą.
- Taniec na rurze wygląda niesmacznie
Wszystko zależy do tego, jak będziesz tańczyć i jak się ubierzesz. Jeśli założysz lateksowe spodenki i szpilki wysokie na osiem centymetrów a do tego bluzkę z dekoltem, to owszem, możesz budzić złe kojarzenia. Podobnie jak wtedy, gdy będziesz rzucała ponętne spojrzenia podczas tańca.
Jeśli jednak masz zamiar tańczyć tak, jak tańczy się w klubach pole dance, to zmień wyobrażenia. Sportowy, wygodny strój i mordercza harówka mięśni, która skupi twoją uwagę – tak właśnie wyglądają zajęcia. A efekty są piękne, nie niesmaczne.
Hania (19l) zaczęła przygodę z pole dance trzy lata temu. Co mówi dzisiaj?
– Rany, kiedy moja koleżanka powiedziała, że idziemy zapisać się na taniec na rurze, myślałam, że oszalała. Ale poszłam, co tam. Po dwóch miesiącach ona się wypisała, a mnie wciągnęło. Przede wszystkim zszokowało mnie, jak szalenie trudne jest wykonanie tych wszystkich pozycji i ćwiczeń, podeszłam do tego ambicjonalnie. Teraz mam piękne, wysportowane ciało, którego zazdroszczą mi koleżanki, jestem bardzo zwinna i w dodatku planuję w przyszłości otworzyć własne studio pole dance – to naprawdę cudowna, kobieca sprawa. Ale na pewno nie łatwa! Wiele dziewczyn przychodzi sądząc, że trochę się powyginają, a tu trzeba wylać litry potu, żeby wykonać kilka podstawowych numerów, uśpione mięśnie nie chcą współpracować – podkreśla ze śmiechem Hania.
Zachęcona? To dowiedz się, co dokładnie da ci pole dance.
Korzyści z ćwiczeń
Ta dyscyplina wymaga wielkiego wysiłku, ale daje też wymierne efekty dla ciała. Co dokładnie osiągniesz?
- Z dużym prawdopodobieństwem zgubisz sporo zbędnej tkanki tłuszczowej. Tak intensywna praca mięśni wymaga spalenia mnóstwa kalorii.
- Mięśnie twoich nóg, pleców oraz rąk będą fantastycznie silne, a ty sama staniesz się wyjątkowo gibka i zwinna.
- Zyskasz doskonałą wręcz sylwetkę – nie oszukujmy się, będziesz obiektem zazdrości.
- Będziesz czuła się super kobieco. Ćwiczenia na rurze wymagają pewności siebie i odwagi. Chodzi nie tylko o sam fakt ćwiczeń „z rurą”, gdy przyglądają ci się inne kursantki, ale też o poznawanie granic swojego ciała.
Czego potrzebujesz, aby tańczyć?
Cóż, przede wszystkim ważne jest to, że nie potrzebujesz żadnego przygotowania. Możesz mieć trochę nadwagi i fatalną kondycję – stopniowo będzie się to poprawiało. Wszystkiego nauczy cię dobra trenerka.
Musisz znaleźć jednak naprawdę dobry klub. W większych miastach nie będzie z tym problemu, w mniejszych musisz zaakceptować prawdopodobnie jedyny, jaki jest. Upewnij się jednak, że z uczącą cię trenerką wejdziesz w dobrą relację. Jeśli się nie polubicie, nic z tego nie wyjdzie.
Zła wiadomość jest taka, że nauka tańca na rurze jest dość droga – w karnecie cena za godzinę nauki to około dwudziestu pięciu złotych, czasem więcej. A dobrze byłoby chodzić dwa – trzy razy w tygodniu. Może warto przeznaczyć na ten cel pieniądze odkładane na coś innego? Albo porozmawiać z rodzicami?
Dobra wiadomość jest z kolei taka, że po jakimś czasie nie będziesz potrzebowała instruktorki – wystarczy ci wynajęcie sali i rury, co kosztuje już około 15 złotych za godzinę. To brzmi już lepiej, prawda?
A co, jeśli brakuje ci pewności siebie, by pójść się zapisać? Cóż, pamiętaj, że zawsze możesz zabrać ze sobą przyjaciółkę.
