Nauczyciele
Nauczyciel uwziął się na mnie!
Czas spojrzeć prawdzie w oczy – wielkimi krokami zbliża się rok szkolny. Nie ma chyba nastolatka, który czekałby na to z utęsknieniem. Jeśli głównymi powodami twojej niechęci jest konieczność nauki i wczesnego wstawania – cóż, jesteś jednym z wielu i właściwie jedyne, co ci pozostaje, to się z tym pogodzić. Jeśli jednak na samą myśl o szkole przeraża cię nie wizja książek i zakuwania, lecz wspomnienie któregoś z nauczycieli i konieczność „powtórki z rozrywki” – to już nie jest typowy problem. Jak radzić sobie z nauczycielem, który wyraźnie za tobą nie przepada i – co gorsza, okazuje to na każdym kroku?
Niestety, są nauczyciele, którzy w widoczny sposób nie cierpią swojej pracy. Być może nuży ich rutyna i konieczność powtarzania tego samego materiału, być może sami nie mają ochoty na powrót do pracy po wakacjach – niezależnie od przyczyny, skutek jest taki, że wyładowują się na uczniach. Może to wyglądać naprawdę różnie – niektórzy nauczyciele są wyjątkowo zgryźliwi i złośliwi, a ich słowa o wątpliwych umiejętnościach uczniów potrafią dopiec „do żywego”. Reakcje uczniów są w takich sytuacjach naprawdę różne – jedni podchodzą do tego raczej na „chłodno”, drudzy okupują każdą lekcję bólami żołądka. Jednak największy problem mają bez wątpienia ci, którzy zauważają, że nauczyciel odnosi się źle tylko i wyłącznie do nich – tego nie da się już wytłumaczyć złym humorem i zmęczeniem pracą. Jeśli zauważyłeś więc, że jesteś jedyną osobą, która jest przez danego nauczyciela źle traktowana – powinieneś coś z tym zrobić.
Obiektywne spojrzenie – uwziął się na mnie czy nie?
Przed podjęciem poważniejszych kroków, warto porozmawiać na ten temat z kimś obiektywnym. Spytaj znajomych z klasy, czy również zauważyli niesprawiedliwe traktowanie twojej osoby. Pamiętaj, że pod hasło „niesprawiedliwe” nie może zaliczać się na przykład częste branie cię do odpowiedzi. Nauczyciel ma prawo sprawdzać, czy jesteś przygotowany i może uważać, że taka praktyka stanowi dla ciebie jedyną motywację do nauki.
Jeśli masz w klasie zaufaną koleżankę czy kolegę, poproś o zwrócenie uwagi na zachowanie się nauczyciela w stosunku do ciebie. Obiektywna osoba będzie trafniej interpretowała różne sytuacje, niż ty i może okazać się, że odbiera różne zdarzenia i słowa zupełnie inaczej. Jeśli jednak tak nie jest i znajdujesz poparcie w swoich odczuciach – stanowi to już ważny argument podczas twoich prób zmiany sytuacji.
Odważna rozmowa
Najprostszym, a zarazem najtrudniejszym rozwiązaniem z sytuacji jest prywatna rozmowa z nauczycielem. Na samą myśl przechodzą cię ciarki? Spokojnie, przecież każdy nauczyciel to też człowiek – najgorsze, co może zrobić, to nie zgodzić się z tobą.
Jeśli zdobędziesz się na odwagę, udaj się do nauczyciela i poproś o chwilę rozmowy – ewentualnie zostań po lekcjach. Następnie spytaj wprost – czy jest coś, co zrobiłeś „nie tak”, bo masz wrażenie bycia nielubianym. Pamiętaj – kiedy tak podchodzisz do sprawy, pokazujesz swoją dojrzałość. Może okazać się, że są rzeczywiste powody zachowania nauczyciela – na przykład twoje ciągłe rozmowy i przeszkadzanie lub ustawiczne żucie gumy na lekcjach. Nauczyciel może także zareagować zupełnie inaczej i stwierdzić, że przesadzasz. Jednak już sam fakt, że poruszyłeś temat może znacząco zmienić zachowanie wykładowcy.
Masz poważne zarzuty? Zapisz je!
Jeśli nauczyciel wyraźnie cię upokarza i wiesz, że rozmowa nie przyniesie rezultatu – pamiętaj, nie musisz być na to skazany. Zapisz sobie wszystko, co twoim zdaniem nie powinno mieć miejsca (na przykład wyzwiska, wyśmiewanie). Jeśli czujesz, że już dłużej nie wytrzymasz – przedstaw swoje stanowisko wychowawcy i spytaj, co masz robić. Zapoznaj także z całą sytuacją rodziców – z pewnością znajdziesz w nich oparcie. Jeśli boisz się lekceważącej reakcji – pokaż swoją listę „przewinień” nauczyciela.
A może to wzajemne „uczucie”?
Zanim podejmiesz decyzję co do postawienia zarzutów nauczycielowi, przypomnij sobie dokładnie, czy nie masz niczego do zarzucenia… sobie. Jeśli wielokrotnie wyśmiewałeś się z wykładowcy, sądząc, że on tego nie słyszy, albo ostentacyjnie lekceważyłeś jego polecenia – zastanów się, czy pierwszym krokiem do zmiany zachowania nauczyciela nie powinna być zmiana twojej postawy.
Jeżeli mimo wszystko uważasz, że postawa nauczyciela jest nieodpowiednia, koniecznie reaguj. Pomoc rodziców, wychowawcy lub jednej z instytucji wymienionych na stronach MEN może okazać się niezbędna.