Aktywność fizyczna
Jakie sporty uprawiać zimą?
Zima idzie w naszą stronę wielkimi krokami. W związku z tym masz następujący wybór: albo dołączasz do grupy, która latem będzie mogła „pochwalić się” zimowym sadełkiem albo po prostu pokazujesz, że mróz ci niestraszny i zabierasz się za uprawianie sportów. My rekomendujemy to drugie. I doradzamy, jakie sporty warto wybrać.
Oczywiście wiadome jest, że niemal każdy z nas wolałby się schować przed zimnem z kubkiem kakao, kocem i ciekawą książką. Ale nie zmiłuj – takie zimowe „zastygnięcie” z pewnością nie będzie dobre dla twojego zdrowia i kondycji. A poza tym, zima to przecież mnóstwo okazji do tego, aby po prosty bawić się aktywnością!
Co wybrać czyli jaki sport uprawiać zimą?
Przede wszystkim przestań myśleć, że zima ogranicza ilość sportów – jest przecież dokładnie odwrotnie. Dzięki zimowej atmosferze masz jeszcze więcej szans na ciekawą aktywność. Oto, na co warto postawić.
Łyżwy
Jeżeli do tej pory nie miałaś albo nie miałaś okazji, by nauczyć się jeździć na łyżwach, to czas przestać szukać wymówek – naucz się! Po pierwsze, musisz dowiedzieć się, gdzie w twoim mieście jest jakieś lodowisko, sprawdź ceny, godziny otwarcia. Potem już tylko zacznij działać – podobnie jak Marta, która nauczyła się jeździć na łyżwach w zeszłym roku:
– Nie wiem w sumie, na co czekałam. Chyba kojarzyłam łyżwy z jakąś super „hiperaktywnością”. A prawda jest taka, że to przede wszystkim świetna zabawa. Na święta poprosiłam o łyżwy i tak się zaczęło – potem już z niecierpliwością czekałam do kolejnego sezonu. Ach, dodam, że to właśnie na łyżwach poznałam mojego chłopaka Bartka! – podkreśla szczęśliwa Marta.
Dołącz do Marty i całej reszty, która kocha łyżwy. Pamiętaj, że ten sport nie musi wiązać się z wielkimi kosztami. W dużych miastach często istnieją duże, darmowe lodowiska – warto z nich korzystać.
Narty
Narty podobno albo się kocha, albo nienawidzi – ze zdecydowaną przewagą liczebną tych, którzy je uwielbiają. Niestety, jeżdżenie na nartach ma jedną, okropną wadę – jest po prostu drogie. Dlatego, aby zredukować koszty, o część swojego wyposażenia poproś z okazji świąt, a drugą część wypożyczaj. Warto nawet odkładać kieszonkowe, żeby trochę się wyszaleć. Nie musisz też oczywiście wybierać największych miast słynących z pięknych stoków. Może gdzieś w okolicy też są ciekawe górki, na których zjeżdża wiele osób?
Bieganie
Tak! Bieganie zimą może wydawać się niedorzecznym pomysłem, ale uwierz – nic tak nie rozgrzewa i nie dodaje energii, jak właśnie intensywny dopływ tlenu po kilkunastu minutach biegu. Dodatkowo, bieganie w chłodnych dniach ma jeszcze jeden plus – w ten sposób świetnie hartujesz swój organizm. O korzyściach z biegania mówi 17-letni Artur:
– Mówiąc szczerze, wątpiłem, abym pokochał bieganie zimą. Jest przecież tak zimno i ciemno… ale jednak, pomyliłem się. Spróbowałem raz i czułem się świetnie, gorąco aż ze mnie biło i w ogóle nie czułem tego lodowatego powietrza! Od tej pory biegam codziennie. Nie wspomnę już o tym, że poranne przebiegnięcie się to genialny sposób na rozbudzenie się – mówi Artur.
Nordic walking
Jeżeli instynktownie czujesz, że bieganie nie będzie twoją najmocniejszą stroną, spróbuj czegoś innego. Może akurat w twoim przypadku sprawdzi się… nordic walking? To inaczej bardzo popularne „chodzenie z kijami”, które w praktyce polega nie na samym machaniu nimi, ale na ćwiczeniu pracy nóg i bioder.
O zaletach takiego sportu przekonała się Alicja:
– Przyznaję, że na początku trochę mnie to zniechęcało, nordic walking kojarzyło mi się trochę… z babciami. Ale koleżanka mnie tak namawiała, że w końcu uległam – no bo właściwie, to dlaczego by nie? No i okazało się, że na te śniegi to jest naprawdę genialny sport! Ja go pokochałam i teraz co wieczór tak sobie śmigamy, obgadując przy okazji wszystkie najważniejsze, bieżące sprawy. Dodam też, że z tego wszystkiego schudłam już trzy kilo, więc niestraszne mi świąteczne objedzenie – wiem, że znowu spalę te wszystkie kalorie – podkreśla Alicja.
Po prostu wyjdź z domu
Cóż, tak naprawdę jeśli nienawidzisz zimna, to nic nie przekona cię do takich sportów. Ale możesz przecież pójść powygrzewać się w ciepłej wodzie z basenu, prawda? Tak naprawdę nie chodzi bowiem o to, żeby uprawiać modny sport, ale o to, by robić cokolwiek. Bo samo leżenie z kocykiem jest miłe, owszem – ale tylko na krótką metę.
